Pływacie sobie łódką po jeziorze, upajacie się letnim wiatrem we włosach i szumem fal, pstrykacie sobie sweet focię swoim cennym smartfonem i nagle plum…, wasz iPhone ląduje w wodzie. To rzeczywiście czarny scenariusz, bo może się okazać, że nie uda się go wyłowić z wody w ciągu paru sekund i telefon nie przejdzie testu szczelności. Czytaj dalej
